Przez mękę do Myślenic
Dla kierowców "Dziennik Polski" ma dwie
wiadomości - dobrą i złą. W tym roku na inwestycje na drogach
krajowych w Małopolsce będzie znacznie więcej pieniędzy niż do tej
pory. Niestety, tak wielkich utrudnień, jakie czekają kierowców w
tym roku, też jeszcze nie było.
04.02.2006 | aktual.: 04.02.2006 00:50
W ubiegłym roku krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych miał do dyspozycji 500 mln zł. W tym roku dysponuje kwotą 860 mln zł. Na bieżące utrzymanie (drobne remonty, odśnieżanie, malowanie pasów, koszenie trawy na poboczach) przeznaczy 60 mln zł, na przygotowanie projektów nowych inwestycji - 65 mln zł, a na inwestycje - aż 735 mln zł.
- Drogi krajowe w Małopolsce stanowią zaledwie 5 proc. sieci krajowej, a tegoroczne nakłady sięgną 10 proc. wszystkich wydatków w Polsce na drogi krajowe- mówi Zbigniew Rapciak, dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA. Tak duże wydatki będą możliwe głównie dzięki funduszom pozabudżetowym.
Tak duże wydatki pozwolą na prowadzenie modernizacji aż na 15 proc. dróg krajowych w Małopolsce. Spowoduje to ogromne utrudnienia dla kierowców, zwłaszcza na "zakopiance", na drodze nr 4 na odcinku Targowisko-Tarnów oraz na autostradowej obwodnicy Krakowa. Kłopotów na "zakopiance" trzeba się spodziewać praktycznie przez cały rok i to od Krakowa aż do Nowego Targu. Na pewno zostanie zamknięta jedna jezdnia na trasie z Krakowa do Myślenic, a zwężeń do jednego pasa ruchu można się spodziewać na odcinku z Myślenic do Lubnia oraz z Rabki do Nowego Targu.
- Mamy do wyboru dwa rozwiązania: albo roboty zostaną wykonane szybko, co będzie związane z dużymi utrudnieniami dla kierowców, albo rozłożymy je na trzy lata, a utrudnienia będą nieco mniejsze - tłumaczy dyrektor Rapciak.
Przebudowa i modernizacja najbardziej popularnych dróg z Krakowa do Zakopanego i Tarnowa powinna jednak zakończyć się w ciągu najbliższych 2 lat.