Przez łóżko do ołtarza
Bezrobotny Irakijczyk Omar Heder jest
wdzięczny Amerykanom, bo dzięki obaleniu Saddama zdobył
żonę - napisał brytyjski dziennik "The Sun". Na jego ukochanej takie wrażenie zrobiło łóżko, które Omar ukradł z
pałacu dyktatora, że wreszcie zgodziła się na ślub.
11.08.2003 | aktual.: 11.08.2003 10:52
Dzień po wkroczeniu Amerykanów do Bagdadu 35-letni Omar razem z innymi Irakijczykami rozszabrował tamtejszy pałac Saddama. Jego łupem padło ogromne mahoniowe łoże irackiego prezydenta, razem z pościelą i materacami. Rozłożenie i wyniesienie suto zdobionego mebla trwało cztery godziny.
"Kiedy zobaczyła łóżko, powiedziała, że to znak od Boga i że wreszcie powinniśmy się pobrać" - opowiedział Omar. "Jestem szczęśliwy. Los był wreszcie dla mnie łaskawy, a łóżko Saddama pomogło mi stać się lepszym mężczyzną".