Przetarg na oscypek?
Wśród handlujących na stoiskach z oscypkami, pamiątkami i watą cukrową robi się coraz bardziej nerwowo. Zbliża się bowiem pierwszy kwietnia. W ten dzień wygasają im umowy na prowadzenie stoisk na Krupówkach i ul. Kościuszki. Co będzie w kwietniu - nie wiedzą.
Najprawdopodobniej w tym roku nie będzie losowania, tak jak to było w ubiegłym. Władze Zakopanego zastanawiają się nad rozwiązaniem sprawy w drodze przetargu. W ubiegłym roku po raz pierwszy wyłonienie osób handlujących na stoiskach w pasie drogowym odbyło się na drodze losowania. Jednak okazało się, że ta metoda ma jedną wadę. Niektórzy spośród tych, co wylosowali miejsce na Krupówkach, sami nie prowadzili handlu, ale wynajmowali do tego inne osoby - wyjaśnia Piotr Bąk, burmistrz Zakopanego.
Zaczęliśmy otrzymywać liczne skargi od tych, którzy przegrali w losowaniu, dlaczego Straż Miejska ich nie ściga. Domagali się ciągłych kontroli. A przecież funkcjonariusze Straży Miejskiej nie mogą bez przerwy sprawdzać handlujących. W tym roku więc władze miasta zastanawiają się, czy nie odstąpić od losowania i nie ogłosić przetargu na każde stanowisko. Niedługo powinna w tej sprawie zapaść decyzja, czy pozostaniemy przy losowaniu, czy też ogłosimy przetarg. A jak przetarg, to czy będzie on ofertowy, czy też w drodze licytacji-zastanawia się burmistrz Bąk. Gminie przetarg by odpowiadał, bo mielibyśmy problem z głowy. Jednak handlujący boją się, że znajdzie się ktoś, kto może przejąć handel na całych Krupówkach.
HALINA KRACZYŃSKA