Przestroga na przyszłość
Oświęcim - miasto nieopodal Krakowa - wbrew
woli jego mieszkańców i wbrew woli wszystkich Polaków, zostało
zamienione przez hitlerowskich Niemców w miejsce najpotworniejszej
kaźni w dziejach ludzkości. Sześć milionów Żydów z całej Europy
stało się ofiarami brutalnej nazistowskiej machiny śmierci. Trudno
dziś nie pochylić się nad tym bezprecedensowym w historii
barbarzyństwem - pisze redaktor naczelny "Faktu" Grzegorz Jankowski.
Do chwili, gdy w chorych umysłach twórców Trzeciej Rzeszy pojawił się plan tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, nikomu nie przyszło do głowy, że w XX wieku możliwe jest unicestwienie całego narodu. Wydawało się, że nikt w Europie nie jest zdolny do podobnego okrucieństwa. Niestety, okazało się, że postęp cywilizacyjny nie chroni nas przed barbarzyństwem - podkreśla komentator dziennika.
Mało tego, zbrodniarze hitlerowscy skorzystali z osiągnięć technicznych po to tylko, aby usprawnić masowy mord. Obóz zagłady w Auschwitz jest tego doskonałym przykładem. To tu - na skalę masową, żeby nie powiedzieć przemysłową - zgładzono niezliczone dziesiątki istnień ludzkich - przede wszystkim Żydów - pisze Jankowski w "Fakcie".
Pamięć o tych potwornościach jest naszym obowiązkiem wobec ofiar. Ale także przestrogą na przyszłość - zaznacza publicysta "Faktu".