PolskaPrzemytnik próbował otruć psa celników

Przemytnik próbował otruć psa celników

Funkcjonariusze Izby Celnej w Olsztynie wszczęli postępowanie karne za utrudnianie kontroli celnej wobec Jerzego D., który gazem paraliżującym próbował zabić pracującego
na przejściu granicznym w Gronowie psa.

10.06.2008 | aktual.: 10.06.2008 13:22

Poinformowała o tym rzeczniczka Izby Celnej w Olsztynie Anna Hatała-Wanat. Dodała, że celnicy poinformowali o zdarzeniu także policję, a ta wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, czy swoim zachowaniem Jerzy D. nie naruszył przepisów "Ustawy o ochronie zwierząt".

_ Zachowanie Jerzego D. bardzo nas poruszyło, było to niespotykane dotąd wyrachowane okrucieństwo wobec pracującego na pasie granicznym psa. Tuż przed odprawą, gdy pies szedł do auta, mężczyzna rozpylił wewnątrz samochodu gaz paraliżujący. Po kilku chwilach psa zaczął ogarniać paraliż_ - powiedziała Hatała-Wanat.

Psa, labradora wabiącego się Maks, jego opiekun natychmiast zawiózł do weterynarza z Elbląga. W tym czasie inni celnicy odtworzyli nagrania z kamery monitoringu, które zarejestrowały moment rozpylania przez Jerzego D. gazu w aucie.

Dzięki tym zabiegom Maksa udało się uratować, wraca do zdrowia i wkrótce powinien wrócić do pracy na granicy - podkreśliła rzeczniczka Izby Celniej.

Jerzy D. jest mieszkańcem Sztumu. Wielokrotnie był karany za przemyt i utrudnianie kontroli celnej. W dniu, w którym rozpylił w aucie gaz, nie przewoził kontrabandy, dlatego celnicy podejrzewają, że planował wcześniej zabicie psa.

Labrador Maks pracuje na przejściu granicznym w Gronowie od kilku lat i - jak twierdzą celnicy - "nie ma dnia by nie wyniuchał kontrabandy".

Na przejściach Polski z Obwodem Kaliningradzkim pracuje 11 psów, przy czym dziewięć z nich jest wyszkolonych w szukaniu papierosów, a dwa - narkotyków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)