Przemycał paszport
Funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej podczas kontroli przed odlotem samolotu rejsowego do Londynu w Krakowie Balicach ujawnili, że 29-letni mieszkaniec gminy Grybów miał przy sobie paszport innego mieszkańca tej samej gminy - pisze "Gazeta Krakowska".
01.09.2006 | aktual.: 01.09.2006 06:54
Poproszony o wyjaśnienia powiedział, że jest to paszport kuzyna, który poprosił go o dostarczenie dokumentu. Miał go złożyć w angielskim urzędzie, by kuzyn uzyskał prawo do pobierania zasiłku rodzinnego. Mężczyźni nie wiedzieli, że próba przewiezienia paszportu innej osoby przez granicę jest przestępstwem opisanym w art. 275 par. 2 kodeksu karnego - powiedział kpt. Marek Jarosiński, rzecznik prasowy komendanta KO SG w Nowym Sączu.
Mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych. Po złożeniu wyjaśnień dobrowolnie poddali się karze. Prokurator z Prokuratury Rejonowej Kraków Krowodrza ustalił, że mężczyźni poddani zostaną karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz karze grzywny.
I oto mamy kliniczny przykład głupoty! Paragraf 2 artykułu 1 kodeksu karnego głosi wyraźnie, że nie podlega karze ktoś, czyje przestępstwo ma znikomą szkodliwość społeczną! Żyjemy w Unii, do Londynu można polecieć z dowodem osobistym w ręku, a tu Straż Graniczna odgrzebuje przepisy rodem z wczesnego PRL! - komentuje prof. Jan Widacki.
Idiotyczny przepis zakazujący przewożenia przez granicę paszportu poza oficjalnymi kanałami konsularnymi, istnieje sobie gdzieś - ale, póki nie został znowelizowany, wystarczyło zatrzymać dokument i człowieka pouczyć. Na dodatek prokurator zamiast sprawę umorzyć, zawraca nią głowę sądowi. A podatnicy za to płacą i narzekają na niesprawność wymiaru sprawiedliwości! (PAP)