Przegraliśmy ten mundial
Jesteśmy poobijani i zdruzgotani. Polska w żenującym stylu przegrała z Ekwadorem 0:2. - pisze "Dziennik". Gazeta przedstawia "główne grzechy" polskiego selekcjonera Pawła Janasa.
10.06.2006 | aktual.: 10.06.2006 11:33
Według "Dziennika" trzon zespołu stanowią piłkarze, którzy nie potrafią grać i mają trudności z załapaniem się do pierwszych składów drugoligowych europejskich drużyn. Jedynym z tej klasy zawodników, który mógł coś zdziałać, byłby Tomasz Frankowski, ale jego na mundial Janas nie zabrał.
Gazeta zarzuca też selekcjonerowi, że zmienił styl gry reprezentacji na sześć dni przed mundialem, czego - zdaniem "Dziennika" - nie robi żaden poważny trener. Według gazety, Paweł Janas brak pomysłu na poprowadzenie drużyny do zwycięstw ukrywał "za maską pychy, buty i zniechęcenia". Poza tym okazał się człowiekiem bez charakteru i zamiast przyznać się do błędów wyszukiwał dla siebie mało przekonujące usprawiedliwienia.
Według gazety błędem było też wystawienie na środku obrony Jacka Bąka i zbyt późne wprowadzenie do gry Ireneusza Jelenia, którego "Dziennik" określa jako "jedynego z biało-czerwonych, który odważył się nieco szybciej biegać". (IAR)