PolskaPrzedszkolna klapa

Przedszkolna klapa

Zgodnie z obietnicami PiS-u, każdy z ponad
180 tys. pięciolatków powinien, w ramach wyrównywania szans, pójść
od września do przedszkola. Tymczasem okazuje się, że plan PiS-u
bierze w łeb, bo przygotowania do reformy leżą w powijakach. Nie
ma ustawy, nie ma dodatkowych pieniędzy, a przede wszystkim
planów, gdzie umieścić przedszkolaków - wylicza "Trybuna".

Polska pod względem dostępności do placówek przedszkolnych ciągnie się w europejskim ogonie. Ze statystyk wynika, że np. w Belgii i na Węgrzech do przedszkola chodzi prawie 90% dzieci w wieku 3-5 lat, a w Polsce jedynie 33% maluchów. - Totalna zapaść - ocenia Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Zgodnie z zapowiedziami Prawa i Sprawiedliwości, od września powinno się wszystko zmienić. PiS obiecał, że obowiązkowym wychowaniem przedszkolnym zostaną objęte pięcioletnie dzieci. - Chcemy, by już we wrześniu 2006 r. udało się wprowadzić obowiązkową naukę dla pięciolatków- mówił w Sejmie minister edukacji Michał Seweryński.

Teraz PiS wycofuje się z tego rakiem. - Ministerstwo będzie przygotowywało odpowiednią ustawę na czerwiec- poinformował "Trybunę" Mieczysław Grabianowski, rzecznik MEiN. To oznacza odłożenie szumnie zapowiadanym planów PiS przynajmniej o rok. Większość pięciolatków we wrześniu br. najprawdopodobniej zostanie w domach - przewiduje gazeta. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)