Przed sąd za dezercję
Żołnierz, który jesienią 2003 roku uciekł z jednostki wojskowej w Oświęcimiu zabierając broń i amunicję, stanie przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Krakowie - poinformował prokurator garnizonowy płk. Jana Madei.
05.04.2004 | aktual.: 05.04.2004 14:06
Płk Madeja poinformował, że akt oskarżenia zostanie przesłany do sądu garnizonowego za dwa tygodnie. Żołnierz odpowie za dezercję z bronią. Kodeks karny przewiduje za to karę więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.
31-letni żołnierz, który pełnił obowiązki magazyniera uzbrojenia jednostki w Oświęcimiu, zaginął 12 listopada. Zabrał ze sobą samowolnie z depozytu broni w celu przywłaszczenia dwa pistolety P-83, 160 sztuk amunicji 9 mm, 965 sztuk amunicji 5,6 mm oraz dwa bagnety. Włamał się także do pododdziałowego magazynu uzbrojenia, skąd zabrał karabinek sportowy kaliber 5,6 mm.
Mężczyzny poszukiwano między innymi z użyciem helikoptera z kamerą termowizyjną. Przeszukiwano okolice Oświęcimia, a także Mazury, skąd pochodził. Uciekinier został zatrzymany przez grupę antyterrorystów cztery dni później. Ukrywał się koło Częstochowy. Miał przy sobie broń i amunicję, która wraz z nim zniknęła z magazynu.