Protest w pogotowiu
Cztery związki zawodowe działające na terenie włocławskiego Pogotowia Ratunkowego rozpoczęły wczoraj akcję protestacyjną. Nie chcą się zgodzić na proponowane przez NFZ stawki za wyjazdy karetek - donosi kujawsko-pomorska gazeta "Nowości".
17.12.2003 | aktual.: 17.12.2003 06:50
Na budynkach zawisły biało-czerwone flagi. Zdaniem związków działających we włocławskim pogotowiu, Narodowy Fundusz Zdrowia chce zawrzeć umowę niekorzystną dla ratowników. Po jej podpisaniu prawdopodobnie stracą około 60% dotychczasowych funduszy. Unieruchomiona zostanie także jedna karetka reanimacyjna - pisze dziennik.
Na terenie pogotowia znajdują się cztery karetki reanimacyjne ze specjalistycznym sprzętem i dwie wypadkowe. Te ostatnie NFZ chce pozostawić, mimo iż brakuje w nich zestawu do intubacji oraz innego sprzętu specjalistycznego, ale są tańsze w eksploatacji.
"Kontraktu zaproponowanego przez NFZ w takiej formie, jak nam przedstawiono, nie podpiszę" - oświadczyła dyrektor stacji pogotowia we Włocławku Ewa Krysińska-Błaszczyk. Protestujący zapowiadają akcję aż do wynegocjowania korzystnych warunków z NFZ - informują "Nowości".