W nocy z niedzieli na poniedziałek w kierunku obozowiska przeciwników irackiej wojny padło kilka strzałów. Nikt nie ucierpiał. Jak powiedziała we wtorek inicjatorka antywojennego wiecu Cindy Sheehan, uroczy gentleman sąsiadujący z Bushem zaproponował nam rozbicie obozu na terenie swojej posiadłości. Fred Mattlage jest krewnym osoby, która strzelała w kierunku protestujących.
Porządku w liczącym 750 mieszkańców Crawford, gdzie na przestrzeni 11 dni pojawiło się około tysiąca osób, strzegły silne oddziały policji.
Cindy Sheehan, matka amerykańskiego żołnierza zabitego w Iraku w kwietniu 2004 roku, chce obozować pod ranczem Busha dopóki nie zostanie przyjęta na rozmowę w sprawie wycofania 138 tys. amerykańskich żołnierzy z tego kraju. Od początku konfliktu w Iraku w marcu 2003 roku zginęło tam co najmniej 1855 żołnierzy USA.