Około 100 prostytutek wzięło udział w Paryżu w pierwszej manifestacji "Pute pride" (Duma
prostytutek), domagając się m.in. uchylenia ustawy o
bezpieczeństwie wewnętrznym, która wprowadza kary za zaczepianie
potencjalnych klientów.
Uczestniczki demonstracji, maszerujące z twarzami odkrytymi lub zasłoniętymi maskami, zebrały się na apel grupy działaczy "Dziwki", skupiającej prostytutki obu płci. Jak mówiły, chodzi im o "uznanie ich zawodu i ich praw człowieka".
Za zaczepianie potencjalnych klientów grozi w tej chwili we Francji kara dwóch miesięcy więzienia i grzywna w wysokości 3750 euro.