Protest pod "płotem"
(PAP)
Izraelska armia zatrzymała na Zachodnim Brzegu Jordanu około czterdziestu zagranicznych
i izraelskich pacyfistów, protestujących przeciwko budowie "linii
bezpieczeństwa" - płotu, mającego oddzielać ziemie Izraela od
terenów palestyńskich.
Przeciwnicy budowy linii prowadzili protest w rejonie wsi Maszah pod miastem Kalkilia, gdzie płot ma przeciąć ogród palestyńskiego chłopa.
Zdaniem agencji France Presse, wśród zatrzymanych jest 34 cudzoziemców - działaczy Ruchu Międzynarodowej Solidarności (ISM).
W ubiegły czwartek Izrael informował o zakończeniu budowy odcinka płotu o długości 140 kilometrów.
Palestyńczycy nazywają izraelską linię "Murem Apartheidu". Budowa spotkała się też z ostrą krytyką międzynarodową. Izraelski rząd argumentuje, że silnie ufortyfikowany i strzeżony płot ma powstrzymać palestyńskich zamachowców a także chronić osiedla żydowskie.