Prokuratura chce się dobrać do Rywina
Zastępca Prokuratora Generalnego Kazimierz Olejnik powiedział, że prokuratura, która złożyła apelację od wyroku w sprawie Lwa Rywina, domaga się od sądu zaostrzenia kary, zmiany kwalifikacji prawnej przestępstwa, a także uznania, że producent filmowy nie działał sam.
24.08.2004 09:30
Kazimierz Olejnik powiedział w "Salonie Politycznym Trójki", że stopień szkodliwości społecznej czynu Lwa Rywina jest olbrzymi. Dlatego - dodał - prokuratura domaga się dla niego maksymalnej obowiązującej wówczas kary, czyli 3 lat więzienia, choć - jego zdaniem - powinna ona być o wiele wyższa.
Rywin został skazany za oszustwa na 2 i pół roku pozbawienia wolności i 100 tysięcy złotych grzywny. Prokuratura chciała podczas procesu, by jego przestępstwo uznać za płatną protekcję.
Ponadto - powiedział Kazimierz Olejnik - prokuratura chce zmiany kwalifikacji prawnej czynu i zmiany oceny materiału dowodowego. Według prokuratury, nie pozwala on na stwierdzenie, że Lew Rywin działał sam. Kazimierz Olejnik podkreślił, że gdyby ocena materiału dowodowego została zmieniona, dałoby to możliwość kontynuowania tej sprawy.