Program ochrony granic USA niszczy gospodarkę
Program ochrony granic
amerykańskich doprowadzi do ogromnych strat gospodarczych -
oświadczyli konferencji prasowej przedstawiciele
stanów południowych USA.
21.07.2004 12:40
Przygotowany przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Kraju program nakazuje fotografowanie i pobieranie odcisków palców od wjeżdżających do USA osób. Program jest już wprowadzany w portach lotniczych i morskich w skali całego kraju. W ciągu pół roku ma objąć również lądową granicę amerykańsko-meksykańską.
Nowe ograniczenia wydłużą okres oczekiwania na przejściach granicznych między Meksykiem a USA o trzy minuty. Czas dostarczenia towarów zwiększy się, a meksykańscy klienci będą kupować produkty w innym miejscu. Tym samym realizacja programu doprowadzi do zmniejszenia obrotów handlowych o 230 mld dolarów, do redukcji 1,4 mln miejsc pracy oraz do zmniejszenia skali inwestycji.
Przeprowadzający te wyliczenia ekonomista Roy Perryman przewiduje, że tak wymuszony mniejszy ruch graniczny zwiększy wydatki firm, przez co ich produkty staną się mniej konkurencyjne na światowym rynku.
Teksański sędzia Nelson Wolff uznał program za zwycięstwo terrorystów, gdyż wielu obywateli straci miejsca pracy.
Leo Montalvo, burmistrz granicznego miasta McAllen w stanie Teksas, powiedział, że jakiekolwiek utrudnienia w przekraczaniu granicy będą mieć negatywne skutki z uwagi na fakt, że jego miasto jest całkowicie uzależnione od napływu klientów z Meksyku.
Dodał, że waszyngtoński establishment tworzący taki program nie ma pojęcia o dynamice handlu przygranicznego.
Bezpieczeństwo jest ważne, ale można je zapewnić bez zniszczenia gospodarki - zakończył burmistrz Montalvo.