Prognoza sezonowa

1 września rozpoczęła się w Polsce meteorologiczna jesień. Z upałami pożegnaliśmy się już prawdopodobnie na dobre, niebawem coraz częściej za naszymi oknami oglądać będziemy złą, chłodną i deszczową pogodę. Jaka będzie tegoroczna jesień? Pewności co do tego nie mają zapewne nawet najstarsi górale, ale najbardziej prawdopodobny rozwój sytuacji meteorologicznej możemy podać.

Najlepsze prognozy sezonowe, które wszakże należy traktować z pewnym dystansem, generuje amerykański model CFS emitowany przez państwową agencję NOAA. W ostatnich miesiącach ta amerykańska instytucja o rocznym budżecie rzędu 6 miliardów dolarów myli się rzadko, a jej prognozy sezonowe uzyskują bardzo wysoką sprawdzalność. Co zatem prawdopodobnie wydarzy się w polskiej pogodzie w kolejnych miesiącach?

(rt)

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

Najnowsze prognozy długoterminowe sugerują, że pierwsza połowa miesiąca będzie przyjemna - ciepła i słoneczna. Najnowsza odsłona CFS sugeruje jednak, że miesiąc zapisze się jako przeciętny termicznie. Można zatem oczekiwać, że w końcówce miesiąca czeka nas kilka bardzo chłodnych dni, być może nawet z jednocyfrowymi maksymalnymi temperaturami. Deszczu będzie jednak niewiele, tegoroczny wrzesień zapisze się w archiwach jako suchy, a na w wielu regionach południa Polski nawet bardzo suchy.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

Wciąż będzie sucho - suma opadów powinna być niższa niż wskazywałyby na to normy wieloletnie w zachodniej połówce kraju oraz na krańcach wschodnich. W centrum Polski deszczu będzie natomiast tyle, ile zwykle. Temperatury mają być zbliżone do tych, które wskazują tabele dla października (średnio maksymalnie 11-14 stopni w ciągu dnia, w zależności od regionu). Wyjątkiem będzie Pomorze gdzie ma być nieco cieplej niż normalnie o tej porze roku.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

Przedostatni miesiąc roku ma być nieco cieplejszy niż zwykle ma to miejsce. Oznacza to, że czekają nas wówczas prawdopodobnie ostatnie dni "babiego lata", z temperaturami dwucyfrowymi na plusie. Suma opadów zapowiada się natomiast przeciętnie.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

W tym miesiącu suma opadów ma być z kolei wyższa niż zwykle ma to miejsce. Opady zimą oznaczają nie tylko deszcz, ale także śnieg, który z pewnością pojawi się jeszcze w tym roku. Na południowym zachodzie Polski temperatury mogą być wyższe niż zwykle, natomiast na pozostałym obszarze termika zapowiada się przeciętnie.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

Warto pamiętać, że prognozy pogody sięgające tak daleko obarczone są sporym ryzykiem błędu. Według CFS styczeń miałby być miesiącem przeciętnym pod względem temperatur, co oznacza, że czekają nas zarówno dni mroźne, jak i cieplejsze, z dodatnią temperaturą. Zanosi się również na silne opady, zapewne przyjmujące formę zarówno deszczu, jak i śniegu.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

Wciąż miałoby być mokro - wyjątkiem byłby południowy zachód kraju. Luty zapowiada się jednak na miesiąc cieplejszy niż zwykle, co oznaczałoby zapewne powtórkę z 2014 roku, czyli mocno przedwczesne przedwiośnię. Prognozę pogody sięgającą pół roku należy jednak traktować ze wszech miar orientacyjnie, w tym czasie może bowiem zajść wiele zmian atmosferycznych, które obecnie są trudne do przewidzenia, a na aurę mogą wpłynąć bardzo znacznie.

(rt)

Zobacz więcej w serwisie pogoda.