Prognoza sezonowa
Jakie będą kolejne miesiące?
Jakie będą kolejne miesiące?
Jakie będą najbliższe miesiące? Oczywiście, nie da się tego przewidzieć w sposób absolutnie pewny. Jednakże, tęgie głowy czołowych meteorologów i klimatologów świata pracują w miejscowości College Park w amerykańskim stanie Maryland, by dostarczać regularnych i wiarygodnych prognoz pogody - także tych sezonowych. Climate Prediction Center (CPC), o którym mowa, to część NOAA, narodowej służby meteorologicznej i oceanicznej Stanów Zjednoczonych.
Oto, jaką aurę fachowcy z CPC przewidują dla Polski w ramach najświeższej odsłony wydawanego przez siebie modelu CFSv2. Wygląda na to, że zima już po raz trzeci z rzędu będzie łagodna. Zapraszamy do zapoznania się z prognozą pogody na sześć kolejnych miesięcy.
Masz ciekawe fotografie?
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Grudzień 2015
Nadchodzący pierwszy miesiąc meteorologicznej zimy zapowiada się nader ciepło. Należy oczekiwać, że grudzień będzie cieplejszy niż wskazywałaby na to norma wieloletnia średnio o ok. 2 stopnie. Ryzyko pojawienia się fal mrozów będzie zatem minimalne, na naszych termometrach częściej pojawią się wartości zbliżone do 5 kresek powyżej zera. Nie oznacza to jednak dużych opadów - w większości Polski oczekuje się raczej suchej aury. Wyjątek ma stanowić północno-zachodnia część kraju, gdzie suma opadów będzie przeciętna.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Styczeń 2016
W przypadku grudnia będziemy mogli mówić o stosunkowo wysokich temperaturach, a kolejny miesiąc zapowiada się jeszcze bardziej pozytywnie. Styczeń ma być bowiem średnio o około 3 stopnie cieplejszy niż zwykle. Oznacza to że typowej zimy raczej nie uświadczymy - jeżeli będzie się pojawiał całodobowy mróz, to zaledwie epizodycznie, a częściej na naszych termometrach będą gościły wartości wyraźnie dodatnie. Suma opadów będzie przeciętna w środkowej części kraju, podczas gdy północne i południowe rubieże sytuacja może być nieco inna. Tam opady deszczu, a z rzadka także śniegu, mogą pojawiać się częściej niż zwykle.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Luty 2016
W tym miesiącu suma opadów będzie wyższa niż zwykle w większości Polski - wyjątek stanowić mogą południowe części kraju. Wciąż utrzymywać się będzie trend podwyższonych względem normy temperatur - tym razem o około 2 stopnie. Biorąc pod uwagę fakt, że mowa o ostatnim miesiącu meteorologicznej zimy, można oczekiwać, że luty 2016 roku zamknie trzeci z rzędu ciepły sezon zimowy. Patrząc na mapę warto jednak zauważyć, że tym razem za Uralem panować będzie silny układ wysokiego ciśnienia, który przy odpowiedniej "koniunkturze" może zbliżyć się do Polski, przynosząc epizod dużych mrozów. Z taką sytuacją należy się liczyć, choć obecnie nie wygląda ona na bardzo prawdopodobną.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Marzec 2016
Przeciętne jak na trzeci miesiąc roku temperatury w Polsce sugerują, że zima nie zaskoczy nas w marcu zaskakującym, mroźnym epilogiem. W większości Polski (szczególnie południe) temperatury mają być nawet minimalnie wyższe niż zazwyczaj o tej porze roku. Nadal będzie jednak dość deszczowo, w większości Polski suma opadów może przekroczyć normę wieloletnią.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Kwiecień 2016
W przypadku tak dalekiego zasięgu prognoz, należy mieć świadomość ich orientacyjnego charakteru. Podkreślają to również autorzy opracowań sezonowych - przedstawiają one najbardziej prawdopodobny rozwój sytuacji meteorologicznej. Kwiecień 2016 roku w Polsce miałby być wyjątkowo mokry, a temperatury miałyby być bliskie normy wieloletniej, czyli około 11-13 stopni maksymalnie w ciągu dnia.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Maj 2016
Gdyby prognoza sięgająca aż sześciu miesięcy miała się sprawdzić, maj byłby miesiącem brzydkim, mało satysfakcjonującym dla zwolenników wypoczynku na świeżym powietrzu. Powód? Bardzo duża suma opadów, prawdopodobnie związana z pierwszymi silnymi burzami. Temperatury w przypadku piątego miesiąca roku mają już mniejsze znaczenie - sugerowane przez Amerykanów ujemne odchylenie o jeden stopień oznaczałoby, że średnio na naszych termometrach oglądalibyśmy w ciągu dnia nie 18, a 17 stopni. W tych okolicznościach podwyższona suma opadów jawi się jako potencjalnie znacznie większy problem.
Opracował: Rafał Tomkowiak, Wirtualna Polska
Zobacz więcej w serwisie pogoda.