Proces "narkotykowych hurtowników"
22 oskarżonych o handel hurtowymi
ilościami narkotyków na Podbeskidziu stanęło przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej. Grożą im kary do 10, a
części nawet 15 lat więzienia.
08.12.2003 16:05
Podczas pierwszej rozprawy prokurator odczytał akt oskarżenia. Wynika z niego, że handlarze działali od 1996 do 2002 r. W ciągu kilku lat przez ich ręce przeszły ogromne ilości narkotyków: amfetaminy, marihuany, haszyszu, tabletek ekstazy. Ilości liczone są w dziesiątkach kilogramów.
Sąd rozpoczął też przesłuchania pierwszego z oskarżonych - Marcina B. To jego lista zarzutów jest najdłuższa. Prokuratura zrzuciła mu kupno i sprzedaż narkotyków. Między innymi w latach 1996-2002 wprowadził do obrotu co najmniej 13 kg amfetaminy i 26 kg marihuany. Zarzucono mu też przemyt do Polski 2 kg haszyszu.
Marcin B. przyznał się do wszystkiego. Czynił to jednak już wcześniej - z prokuraturą współpracował od czasu, gdy tylko wpadł w ręce policji w lipcu 2002. Udaremniono wówczas zakup 1 kg marihuany. Złożone przez niego obszerne wyjaśnienia pozwoliły na zatrzymanie wielu osób i postawienie zarzutów.
Początkowo akt oskarżenia w sprawie obejmował 27 osób. Dwie zostały jednak wyłączone do osobnego postępowania, a trzy dobrowolnie poddały się karze. Bielski sąd skazał już: 23-letniego Adriana S. na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata, 22-letnią Laurę K. na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, a 28-letniego Roberta W. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.