Próbówka lepsza od seksu?
Naukowcy przewidują, że w ciągu najbliższej dekady trzydziestoparolatkowie mogą zrezygnować z seksu jako formy rozmnażania i korzystać tylko z zapłodnienia metodą in vitro, jako skuteczniejszego sposobu na posiadanie dzieci - donosi na swojej stronie internetowej "The Sunday Times".
20.05.2010 | aktual.: 20.05.2010 09:04
Coraz bardziej zaawansowana technologia in vitro zapewni tworzenie zarodków z niemal stuprocentowym wskaźnikiem sukcesu i umożliwi ich doskonalenie w kontrolowanych komputerowo laboratoriach - wynika z raportu opublikowanego przez Reproductive BioMedicine Online.
Zapłodnienie sztuczną metodą stanowi szansę dla par powyżej 35 roku życia, które odkładały decyzję o poczęciu dziecka, często ze względu na karierę. Jak podkreśla raport, szansa na naturalne zapłodnienie u takich par wynosi mniej niż 10%.
Tymczasem obecne technologie in vitro zapewniają 50% szans na sukces, a naukowcy przewidują, że w ciągu dekady dynamiczny rozwój tej gałęzi nauki zwiększy efektywność metody do niemal 100%.
- Wciągu najbliższych 5-10 lat pary zbliżające się do czterdziestki w pierwszej kolejności zdecydują się na in vitro, gdy będą chciały mieć dzieci - przewiduje cytowany przez gazetę współautor raportu John Yovich.
Sztuczne zapłodnienie już daje lepsze efekty niż naturalne w przypadku... zwierząt hodowlanych. Próbówka w hodowli bydła okazuje się sto razy efektywniejsze niż metoda naturalna. To właśnie osiągnięcia w sztucznym rozmnażaniu zwierząt mają zostać łatwo zaadaptowane na potrzeby ludzi.
Jednak jak przekonuje specjalistka od zaburzeń płodności Gedis Grudzinskas, nawet jeśli uda się za pomocą metody in vitro zwiększyć prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, niemożliwe będzie zapewnienie prawidłowego działania całego procesu - pisze "The Sunday Times".