Problem z "prowizjami" dla policjantów
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji
chce stworzenia systemu nagród dla wyróżniających się policjantów,
ale nie jest jeszcze przesądzone, jaki to będzie system. Wbrew temu, co napisał dziennik "Nowy Dzień", najprawdopodobniej policjanci nie będą dostawać "prowizji" od przechwyconego nielegalnego towaru.
W ministerstwie trwają prace zespołu, który w marcu 2006 r. ma przedstawić plan nowelizacji ustawy o policji.
Paweł Biedziak z Komendy Głównej Policji powiedział, że prace zespołu pracującego nad nowelizacją mają na celu m.in. wypracowanie rozwiązań, które zostanę uwzględnione w motywacyjnym systemie płac funkcjonariuszy.
O planach wprowadzenia "prowizyjnych" nagród dla funkcjonariuszy napisał wtorkowy dziennik "Nowy Dzień". "Jeśli policjanci przejmą towar gangsterów, państwo go szybko sprzeda i odpali policjantom 'prowizję'. Policjanci dzięki temu zaczną lepiej pracować i będą odporni na łapówki - mają nadzieję szefowie policji i ministerstwa. I po cichu szykują już przepisy, które umożliwią wręczanie wielkich nagród" - podała gazeta.
"Są różne pomysły, nie będzie jednak przełożenia, że jeśli trzech policjantów wykryje przemyt wartości np. 100 tys. zł, to podzielą się tymi pieniędzmi. Funkcjonariusze nie będą pracować 'za prowizję'" - powiedział rzecznik MSWiA Tomasz Skłodowski.
Obecnie obowiązujące przepisy mówią, że jeśli policjanci złapią przestępcę z nielegalnym alkoholem lub papierosami, towar może zostać sprzedany, a piąta część jego wartości może zasilić budżet komendy wojewódzkiej.
Według policjantów, w praktyce przepis ten jest rzadko stosowany ze względu na długotrwałe procedury, m.in. to, że pieniądze do komendy trafić mogą dopiero po skazaniu przestępcy.
Prawnicy MSWiA "przyglądają się" również temu przepisowi. Choć nie wiadomo jeszcze, w którym kierunku pójdą zmiany, według Biedziaka jednym z nich może być zasilanie funduszy nagród w danym województwie przez pieniądze z przechwyconego towaru. Ci policjanci, którzy brali w udział w akcji, mogą otrzymać wtedy wysokie nagrody - powiedział Biedziak.
Przeczytaj artykuł z "Nowego Dnia"
