Problem wagi ciężkiej
Na przejściu granicznym i terminalu w Świecku
testowany jest system ważenia i rejestracji tirów. Mimo, że
zacznie działać za tydzień, w ciągu jednej doby celnicy "zarobili"
na nim ponad 40 tys. zł. Pieniądze pójdą na remonty dróg - pisze
"Gazeta Lubuska".
Dwie wagi zainstalowano na terenie przejścia granicznego (przy wjeździe do Polski i wyjeździe), a jedną na terminalu. Połączono je z komputerowym systemem kontroli, dzięki czemu celnik od razu może stwierdzić, czy kierowca nie przekroczył norm.
"Jeżeli to zrobi, komputer natychmiast wyliczy wysokość kary. Przekroczenie jednego z parametrów, np. wagi, długości, szerokości czy wysokości pojazdu kosztuje 450 zł" - wyjaśnia rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Rzepinie Mariola Karaśkiewicz. Dodała, że na tysiąc samochodów, które zważono w ciągu dnia - gdy testowano system - 100 było przeciążonych. Do budżetu państwa trafiło ponad 40 tys. zł. W Olszynie i Gubinku, gdzie wagi już funkcjonują, w ubiegłym roku celnicy "zarobili" 3,5 mln zł.