Zdaniem publicystki Ewy Siedleckiej, w sprawie przecieku starachowickiego na naszych oczach odbywa się próba sił państwa kolesiów z państwem prawa.
Na razie państwo prawa zwycięża republikę kolesiów - pisze Siedlecka. Ostatecznym triumfem byłaby decyzja posłów - przede wszystkim partyjnych kolegów Sobotki - uchylająca mu immunitet i otwierająca drogę do postawienia go przed sądem. Taka jest normalna kolej rzeczy w państwie prawa - kwestię winy rozstrzyga sąd - konkluduje autorka komentarza.
Źródło artykułu: 