Prezydentowi zdechł pies
W Pałacu Prezydenckim nastały smutne dni. Kilka dni temu zdechł ukochany pies prezydenckiej pary - czarny szkocki terier Tytus. Na szczęście Lech (60 l.) i Maria Kaczyńscy mają jeszcze jednego psa Lulę, którego prezydent znalazł na stacji benzynowej.
Tytus zdechł ze starości w miniony piątek. Miał już 11 lat. To dla pary prezydenckiej wielka tragedia, bo był to ich ulubiony pupil. Towarzyszył im nawet w oficjalnych spotkaniach z głowami państw.
Jak dowiedział się Fakt, para prezydencka rozważa przygarnięcie nowego pieska. Lech i Maria Kaczyńscy są znani ze słabości do zwierząt. W Pałacu Prezydenckim mieszkają kundelka Lula, którą kilka lat temu prezydent znalazł na stacji benzynowej oraz kot Rudolf Valentino.
Polecamy w wydaniu internetowym eFakt.pl:
Proces Tygrysa: Poszło o rozlaną wódkę