Prezydenta Łodzi pomysł od czapy
Miejscy urzędnicy odebrali właśnie za
pokwitowaniem czapki z herbem Łodzi, obstalowane dla nich przez
prezydenta miasta Jerzego Kropiwnickiego. Zgodnie z wydanym przez niego rozporządzeniem,
muszą je zakładać nie tylko podczas uroczystości miejskich, ale
także świąt państwowych i uroczystości religijnych - informuje
"Express Ilustrowany".
Nakaz dotyczy przynajmniej kilkudziesięciu osób - samego prezydenta, wiceprezydentów, prezydenckich pełnomocników, dyrektorów delegatur, wydziałów magistratu i kierowników samodzielnych komórek organizacyjnych urzędu.
To już nie tylko bezprawie. To paranoja - mówi Władysław Skwarka, przewodniczący klubu radnych SLD. Sposób wykorzystania herbu i barw miasta to wyłączna kompetencja Rady Miejskiej. Prezydent chce tworzyć jakieś nowe ORMO.
ORMO tworzyła formacja, z której wywodzi się pan przewodniczący Skwarka - oponuje Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta. Na całym świecie jest przyjęte, że różne instytucje wyróżniają się strojem. Nawet studenci noszą czapki w kolorach swych uczelni. Prezydent i jego zastępcy mają też, na mocy prezydenckiego zarządzenia, nosić szarfy, ale zakładając je wyłącznie, przez prawe ramię do lewego boku.
Czy podwładni prezydenta będą zdejmowali swe czapki podczas odgrywania hymnu państwowego? Prezydent swojej nigdy nie zdejmuje...