"Prezydent wkłada pałkę w szprychy"
Budżetu prezydenta szarpać nie będziemy, ale pieniędzy dostanie mniej. Chciałbym by to był poziom budżetu roku 2008 - mówił w "Kontrwywiadzie" RMF FM Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO. Kancelaria Prezydenta dostanie więc nie 189 mln zł, jak chciała, a o 30 mln mniej. O samym Lechu Kaczyńskim powiedział: to już nie hamulcowy. Teraz wkłada pałkę w szprychy.
RMF FM: Prezydent w was wetem i referendum, wy w niego szarpaniem budżetu. Pan wie już, ile mu zabierzecie?
Zbigniew Chlebowski: Nie zamierzamy szarpać budżetu pana prezydenta.
To dostanie tyle, ile chce? 189 milionów?
- Na pewno nie. Chciałbym, żeby to był poziom budżetu roku 2008. Jeżeli w przyszłym roku – a chcemy – obniżyć podatki zwiększyć nakłady na budowę dróg, podwyższyć pensje dla nauczycieli, musimy przygotować oszczędny budżet, jeżeli chodzi o wydatki.
Czyli 159 milionów i ani grosza więcej?
- Na dzień dzisiejszy osobiście przemawiam za taką opcją, żeby instytucje publiczne otrzymały budżet na poziomie roku bieżącego.
W tym również Kancelaria Prezydenta?
- W tym również Kancelaria Prezydenta. Chociaż dla mnie przykładem jest Kancelaria Premiera, która w przyszłym roku obniży swój budżet o ponad 6 procent. To byłby wzór do naśladowania i zachęcam pozostałych szefów pozostałych kancelarii właśnie do takiego działania.
A zgoda na prezydenckie referendum nie wchodzi w grę?
- Nie wchodzi w grę. Przyznam się szczerze, że jak obserwuję działania pana prezydenta, to mam wrażenie, że to już nie jest hamulcowy, a wkładanie poważnego, dużego kija, właściwie pałki w szprychy.