Prezydent u Benedykta XVI
Papież Benedykt XVI przyjął na
prywatnej audiencji prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. To było,
jak dla każdego katolika, poważne przeżycie - relacjonował
później Lech Kaczyński.
Polski prezydent przekazał pisemne zaproszenie dla Ojca Świętego do odbycia pielgrzymki do naszego kraju w maju tego roku.
Najpierw w Watykanie odbyła się rozmowa "w cztery oczy" papieża z polskim gościem; trwała blisko pół godziny. Później Lech Kaczyński wraz z małżonką i prezydencką delegacją zostali przyjęci na audiencji prywatnej.
Członkowie delegacji kolejno podchodzili do papieża. Przedstawiał ich Lech Kaczyński. Ta część audiencji trwała blisko kwadrans. Członkowie delegacji otrzymali pamiątkowe różańce. Prezydent powiedział później dziennikarzom, że rozmawiał z papieżem o polskim Kościele, sprawach międzynarodowych i europejskich.
Rozmawialiśmy o problemach polskiego Kościoła, ale niewiele, bo Ojciec Święty zdaje sobie sprawę z siły polskiego Kościoła - powiedział Lech Kaczyński. Mówiliśmy też o sytuacji na świecie i o sytuacji w Europie, gdzie narasta w różnych środowiskach rodzaj agresji przeciwko chrześcijaństwu - dodał prezydent.
Lech Kaczyński otrzymał od Benedykta XVI trzy medale - złoty, srebrny i brązowy - pierwszego roku pontyfikatu Benedykta XVI.
Z kolei prezydent przekazał papieżowi dzieło świętego Jana od Krzyża "Poemas Mayores". Okładka książki została ozdobiona bursztynami. Na zakończenie audiencji wykonano wspólną fotografię papieża z polską delegacją.
Po południu prezydent modlił się przy grobie papieża Jana Pawła II w grotach watykańskich. Kaczyński złożył przy grobie bukiet czerwonych róż. Groty Watykańskie znajdują się w podziemiach Bazyliki Św. Piotra.
Katarzyna Glazer