Prezydent Lech Kaczyński opuścił szpital

Lekarz powiedział, że prezydent w nocy miał wysoką gorączkę, sięgającą 38 stopni. Dodał, że gorączce towarzyszyła wymioty i ogólne osłabienie. Rano gorączka dochodziła do 39 stopni.

Prezydent przyjechał do szpital około godz. 9, do południa wykonano podstawowe badania. W tej chwili - poinformował lekarz - prezydent czuje się lepiej.

Minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński powiedział, że dolegliwości prezydenta Lecha Kaczyńskiego związane są z przewodem pokarmowym.

Kamiński potwierdził, że w nocy Lech Kaczyński miał wysoką gorączkę i bóle. Wykluczone są jakiekolwiek komplikacje dotyczące kardiologicznych spraw - dodał Kamiński, powołując się na informacje od lekarzy.

Absolutnie możemy być spokojni, że prezydentowi nic nie grozi, natomiast dostał boleści i były różne objawy. To była absolutna rekomendacja kilku lekarzy konsultowanych w tej kwestii, aby pan prezydent jak najszybciej udał się do szpitala - dodał Kamiński.

Szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński zapewnił, że kalendarz Lecha Kaczyńskiego w najbliższych dniach "zostanie dostosowany do zaleceń lekarzy". W tym terminie nie była planowana żadna wizyta zagraniczna - zaznaczył Łopiński.

"Prezydent złoży zeznania w prokuraturze"

Prezydent zapowiedział, że jeśli będzie taka potrzeba, to w pierwszym wolnym terminie złoży zeznania w prokuraturze- poinformował szef prezydenckiego gabinetu Maciej Łopiński. Dlatego stwierdzenia, że to prokuratorzy będą wzywać pana prezydenta na przesłuchanie wydają mi się niestosowne - dodał Łopiński.

Rano prezydent nie przyjechał na zaplanowaną uroczystą inaugurację roku szkolnego w gimnazjum w Wysokiem Mazowieckiem na Podlasiu. Lech Kaczyński miał też być rano na mszy w tej miejscowości, gdzie podczas wyborów w 2005 roku zdobył najwięcej głosów w całym kraju.