PolskaPrezydent: bardzo mocne expose premiera

Prezydent: bardzo mocne expose premiera

Bardzo mocne, odważne expose, opowiadające się za głęboką reformą - tak prezydent Bronisław Komorowski ocenił piątkowe wystąpienie premiera Donalda Tuska w Sejmie. Ocenił, że expose zobowiązuje do zgody i współpracy we wspólnym reformowaniu kraju.

18.11.2011 | aktual.: 18.11.2011 15:16

Stopniowe zrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, podwyższenie o 50% ulgi prorodzinnej na każde trzecie i kolejne dziecko, podniesienie składki rentowej o 2 punkty procentowe po stronie pracodawców, reforma KRUS - to niektóre zapowiedzi premiera z piątkowego expose.

Prezydent uważa, że około godzinne wystąpienie Tuska było "jednoznaczne, opowiadające się za głęboką reformą". - Za reformami, które są naprawdę jedyną szansą na skuteczną obronę Polski przed kryzysem europejskim, jedyną szansą na utrzymanie wzrostu gospodarczego, który się przekłada na kondycję finansową każdego obywatela - dodał.

Komorowski zaznaczył, że było to mocne wystąpienie, "odważne i takie, które budzi zaufanie co do intencji". Zwrócił uwagę na "jednoznaczność w kwestii reform systemu emerytalnego".

Prezydent podkreślił, że nie wszyscy potrafili przez wiele, wiele lat mówić Polakom, że nieuchronne są decyzje zmieniające system emerytalny, który był tworzony w innych warunkach demograficznych. Zwrócił uwagę, że w tym czasie wielu więcej Polaków się rodziło i mogło też pracować na emerytury całego społeczeństwa. - Dzisiaj sytuacja zmieniła się w sposób zasadniczy. Musimy ratować dobrą perspektywę, także polegającą na poprawie systemu emerytalnego poprzez nie zawsze popularne decyzje - mówił dziennikarzom prezydent.

Padły ważne i zobowiązujące, ale uczciwe słowa

W jego ocenie, z ust premiera padły ważne i zobowiązujące, ale uczciwe słowa. - Pokazujące obie strony medalu - z jednej strony pokazujące potrzebę obrony uboższej części społeczeństwa, a drugiej strony pokazujące konieczność ograniczenia niesprawiedliwych przywilejów - oświadczył Komorowski.

Zaznaczył też, że Tusk z jednej strony mówił o konieczności podwyższenia wieku emerytalnego, ale z drugiej strony otwiera to perspektywę na wyższe emerytury w przyszłości.

Komorowski ocenił, że było to też mocne expose ze względu na jednoznaczne opowiedzenie się za współpracą i zgodą pomiędzy najważniejszymi organami władzy państwowej. - Mogę powiedzieć tyle, że czuję w tym jakieś echo hasła, że "zgoda buduje" - powiedział Komorowski, odnosząc się do swego hasła z prezydenckiej kampanii wyborczej.

- A dziś bym troszkę inaczej powiedział - zgoda także reformuje. Zgoda może reformować w sposób odważny i mądry, i takiej zgody Polsce w sposób szczególny potrzeba w sytuacji, kiedy wiele spraw może do nas docierać przez zjawiska kryzysu, światowego kryzysu gospodarczego - mówił.

Prezydent zaznaczył, że ocenia to expose jako "otwierające daleko idące, ważne perspektywy dla Polski i osadzone w strategii budowy silnej pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej, a szczególnie w Unii Europejskiej poprzez obronę polskiego wzrostu gospodarczego, poprzez odważne reformowanie".

- Myślę, że to jest wystąpienie, które zobowiązuje właśnie do współpracy we wspólnym reformowaniu kraju - ocenił prezydent.

Czego zabrakło?

Komorowski był pytany o to, czy czegoś mu zabrakło w wystąpieniu premiera. Odparł, że premier odesłał do wystąpień poszczególnych ministrów w tych kwestiach, których nie poruszył w swoim expose, na przykład spraw zagranicznych.

- Wydaje mi się, że dobrym pomysłem było skoncentrowanie się na zadaniach najważniejszych, najpilniejszych, bez próby kamuflowania, gdzie są ulokowane istotne problemy związane z kryzysem światowym - powiedział prezydent.

Komorowski zaznaczył, że ma wielką satysfakcję z tego, że wystąpienie premiera było "w ogromnej mierze kompatybilne, uzupełniające się w pełni" z jego wystąpieniem na początku nowej kadencji Sejmu.

Prezydent był też pytany, czy zapowiedziane przez premiera wydłużenie wieku emerytalnego - docelowo do 67 lat - nie napotka na opór społeczny. - Wiele krajów zmienia, bo musi zmieniać, wiek emerytalny, właśnie ze względu na zmiany demograficzne, coraz mniej Polaków pracuje, coraz więcej jest na emeryturze - odpowiedział.

- Ktoś musi na te emerytury zarobić, chcielibyśmy, aby przyszli i obecni emeryci mieli wyższe, a nie niższe emerytury - podkreślił Komorowski. Jak ocenił, "wszyscy dobrze rozumieją, że nie dostaniemy gdzieś ze świata dodatkowych pieniędzy na poprawę emerytur, a jeśli nie zmienimy naszego systemu, to prędzej czy później ten obecny system będzie prowadził do nędzy emerytów".

W opinii Komorowskiego, na zapowiedziane wydłużenie wieku emerytalnego trzeba patrzeć, "jako na trudną reformę, ale absolutnie konieczną".

- Odsyłam państwa do wypowiedzi sprzed wielu lat polityków prawicowych i lewicowych, którzy najczęściej wtedy, kiedy sami byli w opozycji, mówili o potrzebie reformowania, gdy byli u władzy - o reformach zapominali - powiedział prezydent.

- W tej chwili jest sytuacja zasadniczo odmienna, nowy rząd polski, sprawując władzę, opowiedział się za ambitną, odważną, trudną reformą, warto w tej kwestii rząd wspierać, także budując społeczne zrozumienie, że to nie jest reforma, która będzie katastrofą, tylko właśnie reforma, która katastrofy pozwoli skutecznie uniknąć, stwarzająca szansę na poprawę systemu emerytalnego i wysokości emerytur w Polsce - przekonywał prezydent.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (121)