ŚwiatPrezesowi Fiata wszystko się pomyliło

Prezesowi Fiata wszystko się pomyliło

Gafę za gafą popełniał prezes koncernu Fiat i zarazem szef stowarzyszenia włoskich przedsiębiorców Luca Cordero di Montezemolo podczas uroczystego posiedzenia fundacji, zajmującej się ratowaniem zabytków i przyrody.

10.11.2006 | aktual.: 10.11.2006 11:23

Najpierw przedstawił się jako prezydent republiki, a potem do burmistrza Rzymu zwrócił się "panie ministrze". Wywołał niekontrolowane wybuchy śmiechu i burzę oklasków.

Szef Fiata zaczął wystąpienie od słów: W swoim pierwszym przemówieniu jako prezydent republiki... Następnie - widząc jaką wesołość wywołał na sali - przeprosił wszystkich na czele z siedzącym w pierwszym rzędzie szefem państwa Giorgio Napolitano. Ale już chwilę później Montezemolo, jeden z najbardziej znanych włoskich przedsiębiorców, zwracając się z mównicy do burmistrza Wiecznego Miasta Waltera Veltroniego, nazwał go "ministrem".

W relacjach podkreśla się, że uczestnicy poważnej skądinąd, oficjalnej gali - wśród nich wiele osobistości ze świata polityki, biznesu i kultury - nie byli w stanie opanować śmiechu. Wreszcie Luca Cordero di Montezomolo poddał się, przyznając się zebranym: To nie jest mój dzień.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)