Prezes TVP: Oleksy ma prawo do repliki
Były marszałek Sejmu Józef Oleksy ma prawo
repliki na antenie TVP do poniedziałkowego programu "Misja
specjalna" - powiedział w Warszawie prezes TVP Jan
Dworak. Jeśli tylko będzie tego oczekiwał, to dostanie taką
możliwość - zapewnił.
01.03.2005 | aktual.: 01.03.2005 16:03
W poniedziałek w programie "Misja specjalna" przedstawiono materiał o rzekomych powiązaniach szefa SLD, byłego marszałka i premiera Józefa Oleksego i jego rodziny z sektorem paliwowym.
"Oświadczam, że żadne z zawartych w programie posądzeń nie jest prawdziwe; formalne fakty zostały świadomie wplecione w atmosferę sensacyjnych informacji o przestępstwach" - podkreślił Oleksy w oświadczeniu przekazanym we wtorek dziennikarzom. Zaznaczył, że oczekuje zajęcia się sprawą tego programu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Komisję Etyki Telewizji Polskiej oraz Radę Etyki Mediów. Zapowiedział też podjęcie kroków prawnych wobec TVP oraz autorów programu.
Szef Sojuszu podkreślił, że program ten wywołuje u niego "oburzenie, jest ordynarną manipulacją, której celem jest niewybredny atak na niego i jego rodzinę". W programie zawarto insynuacje, konfabulując, podając niedorzeczne podejrzenia. Czynione jest to w atmosferze wykrywania afer w sektorze paliwowym - zauważył.
Według prezesa zarządu TVP Jana Dworaka, TVP ma prawo do prowadzenia dziennikarstwa śledczego, które było do tej pory nieobecne na jej antenie.
Dodał, że zapowiedź Oleksego, iż skieruje tę sprawę m.in. do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Etyki Mediów, sądu, uważa za właściwą. Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości dotyczące programu, to wszystkie te instancje powinny być zaangażowane - zaznaczył prezes.
Według dyrektora publicystyki TVP1 Andrzeja Godlewskiego, który podjął decyzję o wyemitowaniu programu, audycja była dobrze udokumentowana i rzetelnie zrealizowana, a prace nad nią trwały kilka miesięcy.
Program "Misja specjalna" jest nową audycją w TVP. Nam zależy na tym, by wyjaśniać, dlaczego źle się dzieje w kraju, dlaczego są nadużycia i afery. Chcemy to robić bez względu na afiliację osób, których program dotyczy - powiedział Godlewski.
Dodał, że czeka na bardziej szczegółowe odniesienie się Oleksego do poniedziałkowej "Misji specjalnej". Jeśli powie, co jest nieprawdziwe, to chętnie się do tego odniesiemy - powiedział.