Prezerwatywa komórkowa

Nie dzwoni, ale chroni. Holenderska firma sprzedaje opakowania ochronne dla telefonów komórkowych.

07.07.2006 06:36

Ich zastosowanie chronić ma aparaty przed wodą, potem, krwią, śniegiem, brudem i błotem. Jak można przeczytać na stronie firmy oferującej komórkowe prezerwatywy, wierny kompan (komórka) znajduje się w ciągłym zagrożeniu (powodowanym m.in. wilgocią i brudem). Barierą przed tymi zagrożeniami ma być lateksowy balonik o grubości 75 mikronów.

Wynalazca produktów zwanych Skins, Rogier van Camp, wpadł na swój pomysł malując basen. Próba utrzymania komórki w czystości doprowadziła do wykorzystania produktu podobnego prezerwatywom. Podobno „komórkowe futerały” można wykorzystywać też z powodzeniem w sposób, który częściej kojarzy się z prezerwatywami. Zastosowany w nich lateks jest, wspomina producent, kilkanaście razy bardziej wytrzymały niż tradycyjny lateks.

Dopasowanie prezerwatywy do komórki nie jest kłopotem. Materiał z którego wykonano „futerały” potrafi rozciągać się do wymiarów siedmiokrotnie większych od początkowych. Co do dźwięku wydobywającego się z telefony zamkniętego w „baloniku”, producent wspomina jedynie o 3-procentowym zmniejszeniu jego jakości.

http://www.skins-mobile.com/main.html

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)