Świat"Prestige" poszedł na dno

"Prestige" poszedł na dno

(PAP)
Hiszpanii grozi wielka katastrofa ekologiczna. Tankowiec, który od kilku dni dryfował na Atlantyku u wybrzeży Galicji przełamał się i poszedł na dno. Pierwsza zatonęła rufa. Po kilku godzinach na dno poszła część dziobowa.

"Prestige" miał w swoich zbiornikach 77 tysięcy ton oleju napędowego. Co najmniej 4 tysiące ton już wydostało się i dotarło do wybrzeża Hiszpanii. Teraz, po zatonięciu do Atlantyku może trafić kolejne 6 tysięcy ton paliwa – po przełamaniu w tankowcu pękł jeden ze zbiorników z ropą.

Według ratowników wyciek ropy jest nieunikniony. Kolejna plama oleju ma dotrzeć do hiszpańskiego wybrzeża w ciągu 48 godzin.

Do tej pory ropa z tankowca „Prestige” zniszczyła około 40 kilometrów wybrzeża Galicji. Zatrute zostały łowiska ryb oraz hodowle skorupiaków w pasie wód przybrzeżnych. Wstrzymano połowy ryb; tysiące rybaków obawia się o swoją przyszłość. Według hiszpańskich władz katastrofa przynosi siedem milionów euro strat dziennie. Pomoc zapowiedziała już UE.

Aresztowano już kapitana statku. Zostanie on oskarżony o działania na szkodę środowiska naturalnego i utrudnianie akcji ratunkowej.

Statek "Prestige" należał do greckiego armatora, ale pływał pod banderą Bahamów. Został zbudowany w roku 1976 w jednej z japońskich stoczni. Jego stan techniczny dawno budził wątpliwości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)