Premier wpisał się do księgi kondolencyjnej
"Niech dobry Bóg przygarnie" - takimi słowami wpisał się przed południem premier Kazimierz Marcinkiewicz do księgi kondolencyjnej wyłożonej w Pałacu Prezydenckim w związku z katastrofą w Katowicach.
31.01.2006 | aktual.: 31.01.2006 13:59
Księgi kondolencyjne wyłożone będą w Pałacu Prezydenckim do godz. 17.15. To symboliczna godzina, w której doszło w sobotę do tragedii. Aby się do nich wpisać, należy zabrać ze sobą dowód osobisty.
Od poniedziałku do ksiąg kondolencyjnych wpisują się przedstawiciele władz, dyplomaci, a także mieszkańcy Warszawy. Jak poinformował dziennikarzy Marcin Rosołowski z Biura Informacji i Komunikacji Społecznej Kancelarii Prezydenta, w poniedziałek złożono kilkadziesiąt wpisów, a we wtorek do południa - ponad sto.
Wpisy wyrażają współczucie i solidarność z rodzinami ofiar. Wielokrotnie powtarza się krótkie zdanie: "Jesteśmy z Wami". Wiele przychodzących osób nie kryje łez. Do księgi wpiszemy proste słowa, gdyż tylko one są w stanie wyrazić to, co czujemy. Widać, że wiele osób przeżyło tę tragedię bardzo mocno - powiedziały studentki socjologii UW Marta i Martyna.
Nie było tam nikogo z moich bliskich, ale każda z ofiar jest tak samo bliska. Wpis do księgi to jedyne co możemy zrobić. Tylko tyle. Bólu nie da się podzielić - powiedziała przed złożeniem wpisu warszawianka Elżbieta Pindera.
Po sobotniej katastrofie w Katowicach, gdzie runął dach hali wystawowej, w szpitalach nadal przebywają 82 osoby. Według najnowszych danych, po katastrofie pomocy medycznej udzielono ponad 170 osobom. Zginęły 64 osoby; liczba ta być może nie jest ostateczna.