Trwa ładowanie...
rosja
25-11-2006 05:30

Premier: walczymy o nasze prawa


Zgłoszenie weta nie jest żadnym
ewenementem. Stosowały je również mniejsze niż Polska kraje w
bardzo rozmaitych sprawach, i to skutecznie. Mimo to oczywiście
były naciski z zagranicy, byśmy z weta się wycofali - pisze
premier Jarosław Kaczyński w "Dzienniku".

Premier: walczymy o nasze prawaŹródło: AFP
d3kvbv2
d3kvbv2

Szef rządu zaznacza, że nie mogliśmy się zgodzić, by rokowania o nowej umowie UE-Rosja zostały rozpoczęte, kiedy w sposób oczywisty Rosja nie przestrzegała starej.

Gdyby doszło do negocjowania nowej, przekaz byłby jasny: Polska i Unia zgadzają się, że Polski ten układ nie dotyczy. Był także drugi bardzo poważny aspekt tego sporu: energetyczny, a konkretnie sposób prowadzenia rozmów na ten temat i zakres gwarancji bezpieczeństwa energetycznego oferowany przez Rosję - podkreśla premier.

Gwarancją najdalej idącą byłaby oczywiście ratyfikacja Karty Energetycznej i przyjęcie protokołu tranzytowego. Początkowo stawialiśmy to jako warunek wstępny rozmów, później jednak poszliśmy na ustępstwa i zgodziliśmy się, by został on wpisany do mandatu - informuje premier Kaczyński.

Oznaczałoby to, że w trakcie rokowań będziemy zabiegać o to, by Rosja te dokumenty przyjęła. W końcu przystaliśmy na rozwiązanie, że umowa ma gwarantować bezpieczeństwo nie słabiej niż ratyfikacja. Takie są główne przesłanki weta. Całą resztę okoliczności stanowią długotrwałe rozmowy na forum unijnym na ten temat. Tak więc zarzut, że weto było nieprzemyślane, jest całkowicie nieprawdziwy - stwierdza premier J. Kaczyński w "Dzienniku". (PAP)

d3kvbv2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kvbv2
Więcej tematów