Premier szuka sukcesów
Premier po raz kolejny dyscyplinuje swoich ministrów. Jak ustalił "Dziennik", szef jego gabinetu Sławomir Nowak wysłał do wszystkich resortów list z poleceniem przygotowania raportu z realizacji zadań wyznaczonych na pierwszy rok rządzenia. Nieuchronnie zbliża się bowiem rocznica powołania gabinetu Donalda Tuska. Teraz dowodem na naszą skuteczność będzie przyjęcie przez rząd naprawdę ważnych projektów ustaw - mówi wpływowy polityk PO.
05.09.2008 | aktual.: 05.09.2008 08:01
Dlaczego właśnie teraz minister Nowak domaga się od szefów resortów zdania relacji z ich pracy? Już na 100 dni swojego rządu premier przedstawił kolejne terminy, w których ma być rozliczany: po 300, 1500 i 3000 dni. To tylko pewne symbole. Trzysta dni upływa za chwilę, a nasza ofensywa planowana jest na połowę listopada, bo to wtedy minie rok od expose Tuska - zaznacza jeden z ministrów.
Tym razem zamiast medialnego show pierwszą rocznicę rząd ma uczcić przyjęciem ważnych projektów ustaw. Chodzi m.in. o reformę finansów publicznych, jedną ze sztandarowych obietnic wyborczych PO. Co jeszcze? Większość projektów, którymi rząd chce się pochwalić, nie jest jeszcze gotowa. To np. zniesienie obowiązku meldunkowego, ustawa metropolitarna czy zmiana ordynacji wyborczej do samorządów.
Ale to nie oznacza, że na rok rządu nie będzie żadnej zmiany. Dymisyjnym sosem trzeba będzie podlać ten jubileusz - mówi jeden z bliskich współpracowników premiera. Nie chce ujawnić, czy premier ma już swój typ do odstrzału. Ale w PO i PSL aż huczy, że wymieniony będzie minister rolnictwa Marek Sawicki.