Premier przedstawi koalicjantom ultimatum
Decyzją Komitetu Politycznego PiS, premier
Jarosław Kaczyński przekaże w czwartek ugrupowaniom koalicyjnym
tzw. warunki dobrego rządzenia - powiedział dziennikarzom rzecznik PiS Adam Bielan po środowym posiedzeniu Komitetu. Rzecznik nie wykluczył, że potrzebny będzie kolejny aneks do umowy koalicyjnej.
18.07.2007 | aktual.: 19.07.2007 03:01
Bielan dodał, że PiS uzależnia podtrzymanie koalicji od spełnienia tych warunków.
To będą warunki do spełnienia, oczekujemy odpowiedzi LPR i Samoobrony w najbliższym możliwym czasie. Zdajemy sobie sprawę, że będzie zapewne spotkanie władz statutowych obu ugrupowań (koalicyjnych) - powiedział Bielan.
Rzecznik nie chciał ujawnić jakie to warunki. Nie wypada mi przedstawić tych warunków publicznie w momencie, kiedy adresaci ich jeszcze nie znają - mówił Bielan. Zapowiedział, że w czwartek przedstawi je koalicjantom w formie pisemnej.
Wszyscy widzimy, że jest pewien kryzys w koalicji, natomiast dobra koalicja jest warta podtrzymania; czy to będzie dobra koalicja, czy nie, przekonamy się w najbliższym czasie - powiedział. Są sprawy, które nas bolą, ale ta koalicja zmienia Polskę i ma swoje sukcesy - ocenił Bielan.
Jeżeli ta koalicja nie będzie trwać, a żadna inna - jak sądzę - w tym Sejmie nie ma szans na powstanie, to wówczas odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne - podkreślił rzecznik PiS.
Bielan powiedział, że podczas posiedzenia Komitetu marszałek Sejmu Ludwik Dorn podnosił kwestię ustaw koniecznych do przyjęcia przed ewentualnym skróceniem kadencji Sejmu - w przypadku rozwiązania koalicji. Dorn mówił, że Sejm nie zajmie się wnioskami o samorozwiązanie parlamentu, dopóki nie zostaną przyjęte ustawy, których brak naraziłby Polskę "na wymierne straty". Wśród nich wymienił m.in.: ustawę o systemie informacji Schengen, zmiany w Karcie Nauczyciela oraz ustawę o budownictwie społecznym.
Bielan, pytany ile czasu będą mieli koalicjanci na odpowiedź na pismo premiera, powiedział: rozsądny czas. Zastrzegł jednak, że PiS zdaje sobie sprawę, iż być może w obu partiach koalicyjnych - zanim zostanie udzielona odpowiedź - będą musiały się spotkać Rady Polityczne.
Rzecznik poinformował, że w tej chwili nie jest przewidziane żadne posiedzenie Rady Politycznej PiS. Jednak, podkreślił, politycy PiS nie rozjeżdżają się na wakacje. Dodał, że żaden z liderów partii nie ma zaplanowanego urlopu.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier - mówiąc o możliwości przyspieszonych wyborów w połowie listopada - podkreślał, że koalicja może być podtrzymana po spełnieniu szeregu warunków i gdy zapewniona będzie "pełna lojalność koalicyjna".
Wśród warunków premier wymienił m.in. "porzucenie nadziei na to, że podtrzymanie koalicji zatrzyma wymiar sprawiedliwości", "gwarancje, że różnego rodzaju niedobre wydarzenia, np. w ARiMR zostaną powstrzymane", brak "niespodzianek" przy głosowaniach nad wnioskami opozycji o odwołanie ministrów.
Jeżeli tego nie będzie, to nie mamy o czym rozmawiać. My nie mamy zamiaru rządzić w ciągłych sporach, ani brać na siebie odpowiedzialności za rzeczy kompromitujące. To mówię jasno - podkreślał premier.
Koalicjanci mają otrzymać od premiera pismo z listą warunków w czwartek po południu.
Jutro w południe premier podsumuje rok pracy swojego gabinetu.