PolskaPremier musi wypocząć

Premier musi wypocząć

Jako "zadowalający" określił dyrektor
szpitala MSWiA Marek Durlik stan zdrowia przebywających u niego
poszkodowanych w wypadku rządowego śmigłowca. Dodał, że premier
Leszek Miller jest "bardzo zmęczony" i po powrocie z Brukseli
będzie wypoczywał, dopiero później wznowi rehabilitację.

13.12.2003 | aktual.: 13.12.2003 18:58

"Wiemy, że pan premier jest bardzo zmęczony. Po powrocie z Brukseli będzie wypoczywał. Dopiero potem, jutro rano, powróci do ćwiczeń rehabilitacyjnych" - powiedział Durlik.

Pytany o stan zdrowia uczestniczącej w wypadku szefowej gabinetu politycznego premiera Aleksandry Jakubowskiej, Durlik określił go także jako "zadowalający", ale przyznał, że Jakubowska jeszcze nie chodzi samodzielnie. Jej pionizacja planowana jest na poniedziałek. "Pani minister ma podobny uraz jak pan premier" - dodał Durlik. Miller w wypadku doznał pęknięcia dwóch kręgów piersiowych.

Według Durlika, pozostali poszkodowani w wypadku, którzy przebywają w szpitalu MSWiA, chodzą już samodzielnie, czują się dobrze, a ich rehabilitacja postępuje prawidłowo.

Szpital MON przy ul. Szaserów nie udzielał żadnych informacji o stanie zdrowia tamtejszych pacjentów. W czwartek Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że pilot rządowego śmigłowca mjr Marek Miłosz wraca do zdrowia, a pięciu pozostałych pacjentów, którzy uczestniczyli w wypadku, czuje się coraz lepiej. Podawano wówczas, że lekarz premiera, drugi pilot, stewardesa i pracownica Centrum Informacyjnego Rządu przeszli operacje i wszyscy pacjenci mają szansę powrócić do pracy zawodowej.

4 grudnia rządowy śmigłowiec, po awarii obu silników, twardo lądował pod Warszawą. W wypadku zostali ranni premier Leszek Miller, szefowa jego gabinetu politycznego Aleksandra Jakubowska, dwoje pracowników Centrum Informacyjnego Rządu, lekarz, pięciu oficerów BOR, trzech pilotów i stewardesa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)