Całe tygodnie ten wielki gabinet stoi pusty, zaplombowany i pilnowany przez agentów BOR. Teraz premier zapewnia: Codziennie będę w sejmie, tak że będziecie mogli monitorować moje działania na rzecz pracy nad tym pakietem ustaw, bo to jest dla mnie śmiertelnie poważne zadanie. I do Gwiazdki zdążymy z większością projektów.
Aby wejść do gabinetu premiera w sejmie, poza zdjęciem plomby i otworzeniem zamka trzeba też wpisać elektroniczny kod. W gabinecie jest też wielki stół z 10 krzesłami, przy którym mają odbywać się rządowe i partyjne narady.