PolskaPremia dla urzędników za nic

Premia dla urzędników za nic

Miało wyjść tanie i sprawne państwo, a po
raz kolejny mamy bezsensowną rozrzutność! Urzędnicy Ministerstwa
Transportu i resortu budownictwa otrzymali w tym roku w sumie
ponad 3,3 mln złotych nagród. To tyle, ile kosztuje ok. 200-
metrowy odcinek autostrady i budowa kilkudziesięciu mieszkań! -
pisze "Super Express".

25.11.2006 | aktual.: 25.11.2006 07:31

To niebywałe! Te nagrody są dla ministerstw, które niczym się nie wykazały! - grzmi Tadeusz Jarmuziewicz (PO), wiceszef Sejmowej Komisji Infrastruktury.

Nagrody dla Ministerstwa Transportu przyznano w tym roku dwukrotnie - w czerwcu i październiku. W sumie urzędnicy otrzymali 1,5 mln złotych dodatkowych premii. Bonusy zgarnęło również kierownictwo resortu oraz kilku członków gabinetu politycznego. Z naszych kieszeni poszło na ten cel ok. 100 tys. złotych. Minister transportu Jerzy Polaczek osobiście otrzymał nagrodę w wysokości 15 tys. złotych.

Jednak trudno w pracy jego resortu doszukać się jakichkolwiek zasług. Jakiś czas temu minister na specjalnie zwołanej konferencji chwalił się modernizacją dróg, oddaniem dwóch odcinków autostrad, zwiększeniem nakładów na koleje oraz coraz lepszym wykorzystaniem funduszy unijnych - zaznacza "SE".

A jak jest naprawdę? Do końca października wydano 54% środków z Krajowego Funduszu Drogowego przeznaczonych na ten rok. Przy budowie autostrad panuje zastój. Co prawda, w tym roku przekazano do użytku odcinki autostrady A4 na Dolnym Śląsku i A2 z Konina do Strykowa koło Łodzi, ale obie drogi były niemal całkowicie gotowe już za poprzednich rządów.

W Ministerstwie Budownictwa, którym od maja do listopada kierował Antoni Jaszczak przyznano w sumie 1,738 mln zł nagród. Efekty resortu są jednak również mizerne. Cały czas brakuje obiecanych projektów ustaw, które uprościłyby procedury dotyczące uchwalania planów zagospodarowania przestrzennego. Mniejsza o 70 mln złotych dotacja dla Krajowego Funduszu Mieszkaniowego (KFM), z którego udzielane są preferencyjne kredyty na budowę czynszówek i mieszkań spółdzielczych, też chluby ministerstwu nie przynosi. Obecny szef urzędu Andrzej Aumiller zapewnił, że usprawni prace ministerstwa. Oby przyjrzał się też nagrodom dla swoich pracowników! - apeluje "SE". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)