Prawo jazdy za łapówki
Afera korupcyjna w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi zatacza coraz szersze kręgi. Wczoraj nad ranem policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją i Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej zatrzymali kolejnych czterech obecnych i czterech byłych egzaminatorów.
– Mężczyźni w wieku od 44 do 68 lat podejrzani są o przyjęcie ponad 700 tys. zł od ponad 1700 osób – mówi podinsp. Tomasz Klimczak rzecznik komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi. – Z łapówek uczynili sobie stałe źródło dochodów.
Odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przyjmowanie korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznych.
To kolejne zatrzymania w toczącej się od grudnia ubiegłego roku aferze korupcyjnej. Łącznie występuje w tej sprawie już 75 podejrzanych. Wśród nich są właściciele i instruktorzy szkół jazdy oraz egzaminatorzy – tych jest już 14.
W sprawie policjanci przesłuchali w sumie ponad 500 osób. Akta śledcze liczą już 50 tomów. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Przewidywane są kolejne zatrzymania.
Wczoraj w łódzkim WORD egzaminy odbywały się z opóźnieniem. – Brak czterech pracowników (tych zatrzymanych właśnie przez policję – przyp. red.) musiał zakłócić płynność przeprowadzania egzaminów – mówi Wojciech Jabłoński, dyrektor WORD. – Udało nam się jednak przeprowadzić wszystkie egzaminy. Teraz musimy jak najszybciej zatrudnić nowe osoby, które zapewnią normalną pracę ośrodka.
Szacuje się, że w ostatnich latach kilkanaście tysięcy osób wręczyło w Łodzi łapówki, by zdać egzamin na prawo jazdy. Jego ułatwienie kosztowało kandydatów na kierowców od 600 do 1,2 tys. zł. Afera wyszła na jaw pod koniec grudnia ubiegłego roku. Wówczas policjanci zatrzymali 12 osób, w tym 3 skorumpowanych egzaminatorów WORD, 8 właścicieli szkół nauki jazdy i jednego instruktora.
(tj)