Prawnik wpadł na łapówce
Wrocławska policja zatrzymała na gorącym
uczynku prawnika i właściciela firmy świadczącej usługi
kancelaryjne, którzy wzięli 100 tys. zł łapówki za wynegocjowanie
korzystnej umowy. Grozi im do 5 lat więzienia - poinformował Artur Falkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
24.01.2005 17:20
Bronisław Ł. miał ponad 1 mln zł długu wobec jednej z wrocławskich firm budowlanych. Firma ta groziła mu konsekwencjami prawnymi, jeśli nie spłaci zadłużenia. Dlatego Bronisław Ł., jako że nie miał takiej kwoty, zgłosił się do jednej z wrocławskich kancelarii prosząc o pomoc przy negocjacjach - powiedział Falkiewicz.
Maciej L. i Marek W. zgodzili się reprezentować Bronisława Ł., a nawet obiecali wynegocjować bardzo korzystną umowę oraz warunki, na jakich spłacany byłby dług. W zamian zażądali 100 tys. zł łapówki.
Ł. poczuł się oszukany i zgłosił się na policję, gdzie opowiedział o sprawie. Policjanci przygotowali zasadzkę i zatrzymali łapówkarzy natychmiast po tym, jak odebrali pieniądze od Bronisława Ł.
Falkiewicz nie chciał przedstawić szczegółów akcji. Nie wyjaśnił, czy 100 tys. zł przeznaczone na łapówkę pochodziło z funduszu policyjnego. O takich rzeczach nie wolno mi mówić - powiedział.
Falkiewicz podkreślił, że prawnik to zawód zaufania publicznego, a w tym wypadku zaufanie zostało nadszarpnięte i mocno nadwerężono etykę zawodową.
Wobec obu mężczyzn zastosowano jako środek zapobiegawczy poręczenie majątkowe w wysokości po 30 tys. zł.