Prali paliwo pod Legionowem
Co najmniej 400 tys. zł stracił Skarb Państwa na przestępczej działalności dwóch mieszkańców podwarszawskiego Legionowa, którzy handlowali nielegalnym paliwem. Obu mężczyzn zatrzymali policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach - poinformował rzecznik
śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska.
Policjanci zatrzymali podejrzanych we wtorek w Legionowie. Jeden z mężczyzn jest właścicielem, a drugi księgowym w prywatnej firmie handlowej, zajmującej się obrotem wieloma rodzajami towarów, m.in. paliwami. Obaj mają po 40 lat.
Z ustaleń śledztwa wynika, że wprowadzili oni do obrotu nielegalnie wytworzony olej napędowy i benzynę. Nie wiadomo jeszcze, skąd pochodziło to paliwo. Policjanci zarzucają im też posługiwanie się fałszywą dokumentacją i pranie brudnych pieniędzy.
Jak ustalili policjanci prowadzący sprawę, zatrzymani mniej więcej od roku sprzedawali nielegalnie wytworzone paliwo odbiorcom hurtowym z terenu całego kraju - w tym również dużym sieciom stacji paliw przy hipermarketach. Dokumentacja, która służyła im do tej sprzedaży, była preparowana z użyciem tzw. firm-słupów z Opola i powiatu częstochowskiego - powiedział podinsp. Gąska.
Jak szacują śląscy oficerowie zajmujący się przestępczością gospodarczą, podejrzani sprzedali paliwo warte ponad 2 mln zł. Uszczuplenia Skarbu Państwa z tytułu nieodprowadzonego podatku VAT szacowane są wstępnie na kwotę ok. 400 tys. zł.
Policjanci zabezpieczyli mienie podejrzanych wartości ok. 100 tys zł. Jeszcze w środę prokurator ma im postawić zarzuty. Za tego typu przestępstwa może grozić im kara do 10 lat więzienia.