Prałat Jankowski po operacji
Ksiądz prałat Henryk Jankowski przeszedł poważną operację udrażniania naczyń krwionośnych. To efekt powikłań spowodowanych cukrzycą, na którą cierpi od wielu lat.
Ksiądz Jankowski przebywa na oddziale chirurgii naczyniowej w Specjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. Leży w jednoosobowej sali z widokiem na park. W pokoju ma telewizor na żetony. - Podłączają mi kroplówki, muszę leżeć, odwiedzają mnie goście, czytam książki - mówi ks. prałat. Obecnie - "303 Dywizjon Myśliwski Warszawski im. Tadeusza Kościuszki". Ksiądz od kilku tygodni przebywał w szpitalu Swissmed w związku z powikłaniami cukrzycowymi. Na Wielkanoc dostał przepustkę i święta spędził na plebanii. Był też na spotkaniu wielkanocnym w Stoczni Gdańskiej.
Jednak jego stan pogorszył się na tyle, że w tym tygodniu przeszedł operację udrażniania żył. Najbardziej zagrożone są nogi. Cukrzycy towarzyszą długo utrzymujące się stany zapalne i problemy z gojeniem się skóry. W związku z chorobą ks. Jankowskiego wciąż przesuwany jest termin oficjalnego otwarcia instytutu jego imienia, placówki, która ma dokumentować rolę Kościoła katolickiego w historii PRL. - Instytut działa pełną parą, gdy wyzdrowieję, otworzymy go w Warszawie - przyznaje ks. Jankowski.
Katarzyna Gruszczyńska