Pracy nam przybędzie
Zdaniem ekonomistów jesteśmy już blisko
momentu przełomowego - być może lada miesiąc będzie powstawać
więcej miejsc pracy, niż ich zanikać - informuje "Gazeta Wyborcza".
15.03.2004 | aktual.: 15.03.2004 06:08
Obecnie trudno mówić o poprawie rynku pracy, gdyż stopa bezrobocia wzrosła do niemal rekordowego poziomu 20,6% w styczniu. Ekonomiści podkreślają jednak, że w porównaniu ze styczniem 2003 wskaźnik jest na tym samym poziomie, a to już sukces. - Przez kilka lat mieliśmy z roku na rok wzrost - tłumaczy Mateusz Walewski, ekonomista Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. Jerzy Hausner zapowiedział, że w lutym odsetek bezrobotnych ma być nie większy niż w styczniu, a w marcu spadnie do 20,4% - podaje gazeta
Według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) bezrobotny to nie każdy, kto nie ma pracy, ale tylko ten, kto jej nie ma, choć szuka. Wyniki BAEL mogą oznaczać, że ludzie znajdują pracę, ale w szarej strefie, ewentualnie przechodzą na samozatrudnienie i świadczą usługi przedsiębiorstwom (statystyka nie wychwytuje tak pracujących, jedynie tych, którzy pracują w firmach zatrudniających powyżej dziewięciu osób) - informuje "Gazeta Wyborcza".
Z kwartalnych badań koniunktury prowadzonych przez NBP wynika, że rośnie odsetek firm planujących zwiększenie zatrudnienia, a maleje tych planujących zwolnienia - podaje dziennik. (PAP)