Pracowity smok wawelski
Smok wawelski "zarobił" od lipca ponad 6000
zł! Zarobił ziejąc ogniem na życzenie przesłane SMS-em - informuje "Gazeta Krakowska".
30.09.2005 | aktual.: 30.09.2005 12:10
Turyści wysyłają hasło "smok" pod nr 71-68 i w zamian otrzymują wiadomość od smoka - "Witam pod Wawelem Za chwilę będę zionął dla Ciebie" oraz zaproszenie do odwiedzenia stron internetowych krakowskiej gazowni, gdzie można bezpłatnie pobrać logo smoka na komórkę. Od lipca pobrano je 1000 razy.
Choć w okolicach wzgórza wawelskiego próżno szukać tabliczki informacyjnej z numerem SMS do smoka, po artykułach prasowych i informacjach radiowych - o tej nowej atrakcji Krakowa, numer "rozchodzi się" drogą pantoflową. Zdarzyło się, że jednego dnia smok otrzymał 2,5 tysiąca SMS-ów!
- Tabliczki jeszcze nie ma, gdyż procedura załatwiania pozwoleń na jej ustawienie jest bardzo skomplikowana- wyjaśnia Mariusz Dobrzański, rzecznik krakowskiej gazowni. - Liczę, że w październiku turyści znajdą ją jednak obok smoka.
Rzecznik dodał, że gazownia nie chce na smoku zarabiać. Dochód z wysłanego SMS-a za 1,22 zł z VAT-em, jest przeznaczony na obsługę systemu teleoperatora oraz koszty zużytego gazu. Lawina SMS-ów wysłanych w tym samym czasie, podobno smokowi nie zaszkodzi. Może realizować życzenia co 15 sekund, czyli ziać ogniem trzy tysiące razy dziennie. (PAP)