Pożary w USA
Pożary szalejące na obszarze ponad 19
tysięcy hektarów zniszczyły ponad sto domów na południowym
wschodzie stanu Waszyngton. Do piątku zlokalizowano ogień na 40% płonącej powierzchni.
Strażacy wiążą duże nadzieje z ostatnim spadkiem temperatury oraz wzrostem wilgotności. Walkę z żywiołem toczy 1400 strażaków. Na razie nie wiadomo jeszcze, co doprowadziło do wybuchu płomieni.
W części stanu Waszyngton obowiązuje stan wyjątkowy ogłoszony w czwartek przez gubernatora, panią Christine Gregoire. W piątek ogień trawił tereny wielkości prawie 110 tys. ha, głównie na zachodzie USA.