Pożar w fabryce chipsów


Potężny pożar zniszczył w nocy z piątku na sobotę halę produkcyjną spółki "Pifo Eko" przy ul. Tymienieckiego w Łodzi, gdzie wytwarzano półprodukty do chipsów, snacków oraz płatki śniadaniowe. Straty wstępnie oszacowano na 35 milionów złotych. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

Obraz
Źródło zdjęć: © Dziennik Łódzki

Kilkunastu pracowników, którzy przyszli na nocną zmianę, zdążyło uciec z płonącego obiektu. Najmniej szczęścia miał pracownik ochrony, który z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafił do kliniki ostrych zatruć Instytutu Medycyny Pracy. Jego stan lekarze oceniają jako zadowalający.

– Sygnał otrzymaliśmy kilka minut przed godziną trzecią. Widok był przerażający. Kiedy przybyli strażacy, ściany i dach już leżały. Ogień szedł jak burza, podsycały go łatwo palne opakowania, mączki, a także samo ocieplenie obiektu – relacjonuje starszy kapitan Piotr Jóźwiak, rzecznik prasowy łódzkich strażaków.

W akcji uczestniczyło 28 zastępów straży pożarnej z wszystkich jedenastu łódzkich jednostek. Zgliszcza dogaszano jeszcze wczoraj. Tlącą się halę polewano z góry, korzystając z podnośnika hydraulicznego. Przed ogniem udało się zabezpieczyć przyległy do hali biurowiec.

Produkcja chipsów ruszyła trzy lata temu. Hala spełniała wymogi przeciwpożarowe. Nieoficjalnie wiadomo, iż była ubezpieczona. Szanse na to, by niektóre maszyny nadawały się do użytku, są niewielkie.

– Jest jeszcze druga hala, która jest własnością strefy – mówi Andrzej Ośniecki, szef Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. – Myślę, że tam znajdzie się miejsce na przeniesienie linii technologicznej, a więc pięćdziesiąt osób mogłoby kontynuować pracę.

(hod.)

Wybrane dla Ciebie
Dni wolne poza urlopem. Co jeszcze przysługuje w pracy?
Dni wolne poza urlopem. Co jeszcze przysługuje w pracy?
Przez 46 losowań nikt nie trafił. W Wigilię szczęściarz wygrał 1,8 mld
Przez 46 losowań nikt nie trafił. W Wigilię szczęściarz wygrał 1,8 mld
Zdecydowane słowa na pasterce. Metropolita warszawski mówił o rządzących
Zdecydowane słowa na pasterce. Metropolita warszawski mówił o rządzących
Decyzja ws. koni do Morskiego Oka
Decyzja ws. koni do Morskiego Oka
Policja podsumowała Wigilię. 161 pijanych, w wypadkach zginęło siedem osób
Policja podsumowała Wigilię. 161 pijanych, w wypadkach zginęło siedem osób
"Sztuczny twór". Tak Putin mówił Bushowi o Ukrainie
"Sztuczny twór". Tak Putin mówił Bushowi o Ukrainie
Tak wygląda córka Kim Dzong Una. Pojawił się z nią publicznie
Tak wygląda córka Kim Dzong Una. Pojawił się z nią publicznie
Tunel za grzejnikiem. Aresztowano jednego z najgroźniejszych przestępców
Tunel za grzejnikiem. Aresztowano jednego z najgroźniejszych przestępców
"Uzupełnia deficyty PiS-u". Eksperci o wizerunku Nawrockiego
"Uzupełnia deficyty PiS-u". Eksperci o wizerunku Nawrockiego
Pożar na Podlasiu. W płomieniach stanął hotel
Pożar na Podlasiu. W płomieniach stanął hotel
Tak Putin uzależnia Białoruś od Rosji. Przerażające dane
Tak Putin uzależnia Białoruś od Rosji. Przerażające dane
"Syberyjski jęzor mrozu". Apogeum dopiero nadejdzie
"Syberyjski jęzor mrozu". Apogeum dopiero nadejdzie