Powrót z Egiptu
148 polskich turystów, klientów biura podróży
El Greco, którzy od soboty oczekiwali w Egipcie na powrót, jest
już w kraju. W środę kilkanaście minut po godz.4. samolot LOT-u
wylądował na warszawskim lotnisku Okęcie.
Na lotnisku oczekiwali podróżnych członkowie ich rodzin i przyjaciele. Większość z nich przyniosła ze sobą ciepłe kurtki i płaszcze dla przybyłych.
"Masaże, nurkowanie, wycieczki - wszystko było super, ale wspomnieniem wyjazdu będzie transportowy horror i niekończące się oczekiwanie na lotnisku. Po katastrofie mieliśmy świadomość, że podróż powrotna liniami Flash Air to rosyjska ruletka - spadniemy albo nie, część z nas widziała miejsce katastrofy na żywo, część na ekranach hotelowych telewizorów. Tego nie można zapomnieć. Chyba każdy czuł strach, wsiadając na pokład powrotnego samolotu" - powiedzieli uczestnicy wyjazdu.
Powrót turystów, którzy do Egiptu polecieli z biurem El Greco, opóźnił się z powodu sobotniej katastrofy samolotu lokalnej firmy Flash Air, w wyniku której zginęło 148 osób. Właśnie tymi liniami mieli wrócić Polacy po tygodniu spędzonym nad Morzem Czerwonym. Nie zgodzili się jednak na to i od soboty czekali na inny samolot.
Przyznali jednak, że ich sytuacja nie była tak dramatyczna, jak przedstawiały to media. "Mieszkaliśmy w świetnym hotelu, pogoda dopisywała, dobrze się nami zajmowano, nie narzekamy. Jeszcze dzisiaj opalaliśmy się na plaży" - dodała jedna z kobiet.
Zdaniem turystów, już podróż do Egiptu budziła obawy. "Samolot trząsł się i trzeszczał przy starcie i lądowaniu, maszyna wyglądała jakby miała co najmniej pięćdziesiąt lat, a na dodatek w środku było bardzo brudno" - opowiadali.
W poniedziałek polskie linie lotnicze LOT zgodziły się wysłać samolot po turystów. Nie doszło jednak do tego, ponieważ LOT nie otrzymał pieniędzy na transport.
We wtorek biuro podróży El Greco ogłosiło upadłość. Po zgłoszeniu upadłości sprawą powrotu turystów z Egiptu zajął się wojewoda mazowiecki. We wtorek po południu na konferencji prasowej wojewoda Leszek Mizieliński powiedział, że za przelot turystów zapłaci towarzystwo ubezpieczeniowe; ubezpieczenie na jedną osobę wynosi 1500 euro. Cena rejsu Polskich Linii Lotniczych LOT to 45 tys. dolarów.
Dodał, że firma ubezpieczeniowa (Gerling) zapłaci także odszkodowanie osobom, które z powodu upadłości firmy El Greco nie będą mogły wyjechać na wcześniej zarezerwowany wyjazd. Osoby te mogą zwracać się o zwrot pieniędzy od środy. Powinny przedstawić trzy dokumenty: wniosek, oryginał umowy z firmą El Greco i oryginał wpłaty.