To standardowa procedura, stosowana od lat, podobnie, jak w innych krajach NATO - uspokajają wojskowi.
Odwiedziny wojska nie są żadną wielką akcją - zapewnia rzecznik Sztabu Generalnego WP płk Tomasz Szulejko. - Realizujemy wcześniej zaplanowane szacowanie potencjału; określamy zasoby, którymi będziemy dysponować w razie ewentualnej sytuacji kryzysowej - wyjaśnia.
Wojsko interesują autobusy, auta ciężarowe i duże dostawcze.