PolskaPowódź za progiem

Powódź za progiem


Na Sądecczyźnie sytuacja powodziowa zaczyna być groźna. Opady deszczu są stałe i intensywne, a rzeki gwałtownie przybierają. Służby ratownicze w regionie przygotowują się do ewentualnej pomocy ludziom i ratowania ich mienia.

Powódź za progiem
Źródło zdjęć: © Gazeta Krakowska

09.08.2005 | aktual.: 09.08.2005 09:04

Rzeki przybierają - Poprad w okolicach Muszyny, Żegiestowa i Piwnicznej od poniedziałkowego poranka gwałtownie się podnosi - mówi Józef Zygmunt, członek Zarządu Powiatu Nowosądeckiego odpowiedziany za zarządzanie kryzysowe. - Biała Tarnowska w rejonie Grybowa nawet osiągnęła stan ostrzegawczy - dodaje. - Duże ryzyko wystąpienia z brzegów dostrzegane jest na kilku innych rzekach: Łubince w Nowym Sączu, Czarnej Wodzie w gminie Łącko i Łęgówce w Piątkowej. Niepokoi też strumień płynący przez Wierchomlę.

- Prowadzimy stały monitoring rzek, gdyż dotychczasowe opady nasyciły ziemię wysuszoną upałami i grunt przestał wchłaniać wodę - tłumaczy Zygmunt. - Jej spływ z górskich zboczy z każdą chwilą się nasila i rzeki wzbierają. Nasz niepokój podnosi doświadczenie minionych lat, gdy wystąpiły u nas katastrofalne powodzie. Zaczynały się podobną sytuacją jak obecna i też występowały w wakacje. Dlatego właśnie służby ratownicze, zwłaszcza zaś straże pożarne, są w gotowości. Każda kolejna godzina ulewy wzmaga zagrożenie powodziowe.

Jezioro czeka na wielką wodę

- W poniedziałek w Nowym Sączu od północy do południa opady osiągnęły aż dwadzieścia pięć milimetrów i nie słabną - informuje Renata Mordarska z nowosądeckiej stacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - W niektór ych miejscach regionu są nawet większe - dodaje. - Prognozy sygnalizują nasilenie intensywności opadów. Sytuacja nie zapowiada się dobrze... - Dunajec jeszcze nie płynie falą powodziową, ale Jezioro Rożnowskie jest przygotowane na przyjęcie wielkiej wody - mówi dyrektor Zespołu Elektrowni Wodnych Rożnów-Czchów Zygmunt Paruch. - Rezerwa pojemności zbiornika wynosi około sześćdziesięciu milionów metrów sześciennych. Tak ą utrzymujemy rutynowo w okresie letniego zagrożernia powodziowego. Jeżeli będzie konieczne możemy ją powiększyć, bo odpływ wody z jeziora wciąż nie jest duży. Po południu otrzymaliśmy jednak wiadomość, że zbiornik w Czorsztynie zwiększa zrzut wody, więc duża fala nadpłynie na Sądecczynę w nocy.

Stanisław Śmierciak

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)